Jedyna w kolekcji - długo poszukiwana, zupełnie niepowtarzalna. Niegrzeczna i zbuntowana, a przy tym wszystkim subtelnie piękna…
Burza rudych loków połączona z delikatnym paintem. Niezwykle piękne, subtelne, klasyczne rysy, podkreślone właśnie subtelnością makijażu czynią ze Stelli damę o urodzie aniołka, trochę niegrzecznego
Włosy nigdy nie były czesane, choć aż się proszą, by upiąć je w jakiś fantazyjny kok
Stella ma klasyczne ciałko BW, z artykulacją głowy, ramion, łokci, pasa i kolan.
Na jednym ramieniu jest mały ubytek (widoczny na ostatnim zdjęciu), który nie deprecjonuje znacznie wartości lali i nie ogranicza ruchomości stawu.
Lala jest nieużywana od chwili zakupu, przechowywana, jak wszystkie moje Tonnerki, w szklanej witrynie zabezpieczającej lalki przed zapachami z otoczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz